Menu

niedziela, 27 marca 2016

TOP 5 ekranizacji/adaptacji, które uwielbiam.

"Czołem, cześć, nie daj się zjeść!" - jak to mawiali bohaterzy
"Mrocznych Umysłów" Alexandry Bracken. :D
Dziś przychodzę do Was z moją ulubioną piątką ekranizacji/adaptacji książek.
Cóż tu więcej będę mówić - zapraszam do zapoznania się! :)


MIEJSCE 5: "Pięćdziesiąt Twarzy Greya"
Autor książki: E L James
Reżyseria: Sam Taylor-Johnson
Data premiery światowej: 9 lutego 2015
Data premiery w Polsce: 13 lutego 2015
Recenzja: [klik]

Swego czasu, zwłaszcza na kilka miesięcy przed premierą tej adaptacji, książka stała się hitem, zwłaszcza wśród przedstawicielek płci żeńskiej. Sama uległam pokusie i postanowiłam przeczytać słynne "Pięćdziesiąt Twarzy Greya". Nie pożałowałam. Po przeczytaniu całej serii miałam przyjemność uczestniczyć w polskiej premierze filmu. Tego także nie pożałowałam. Co prawda film nieco odbiegał od książki, ale chyba nie ma na świecie ekranizacji, która w stu procentach oddawałaby wydarzenia zawarte w książce. Film był dla mnie miłym zaskoczeniem. Na pewno wybiorę się do kina także na część drugą. :)


MIEJSCE 4: "Wciąż ją kocham"
Autor książki: Nicholas Sparks 
Reżyseria: Lasse Hallstrom
Data premiery światowej: 24 stycznia 2010
Data premiery w Polsce: 12 lutego 2010

Wyznaję taką zasadę: najpierw książka, potem film. Jednak w tym przypadku film obejrzałam, zanim w ogóle dowiedziałam się, że jest on ekranizacją. Książkę oczywiście także przeczytałam, ale to już nieco później. Przepiękny film - w sumie jak każda inna ekranizacja powieści Nicholasa Sparksa - tak samo, jak wszystkie jego książki. Oglądałam go chyba trzy razy, o ile mnie pamięć nie myli, i z chęcią obejrzę jeszcze raz, kiedy będę miała więcej wolnego czasu. Naprawdę warto poświęcić te niecałe dwie godziny, aby go obejrzeć. Pod pewnym względem można się z niego wiele nauczyć.




MIEJSCE 3: "Pamiętnik"
Autor książki: Nicholas Sparks
Reżyseria: Nick Cassavetes
Data premiery światowej: 20 maja 2004
Data premiery w Polsce: 1 października 2004

Kolejna ekranizacja książki Nicholasa Sparksa i kolejny przypadek, w którym o książce dowiedziałam się po obejrzeniu filmu. Ten także obejrzałam trzy razy i również pewnie jeszcze niejednokrotnie obejrzę. Książka dumnie spoczywa na mojej półce i czeka, aż ponownie do niej zajrzę. Oba środki przedstawienia tej historii są warte uwagi. Ekranizacja może nie oddaje w idealny sposób tego, co jest w książce, no ale jak mówiłam - czy którakolwiek na świecie jest w stanie to zrobić? No właśnie. Niemniej, polecam. :)





MIEJSCE 2: "Więzień Labiryntu"
Autor książki: James Dashner
Reżyseria: Wes Ball
Data premiery światowej: 11 września 2014
Data premiery w Polsce: 14 września 2014

Pewnie teraz myślicie sobie, że skoro "Więzień Labiryntu" jest moją ulubioną serią książkową, to nieźle muszę nie znosić jej adaptacji. A jednak. Wręcz przeciwnie. Oczywiście, że mam kilka sprzecznych uwag, jednak produkcja Wesa Balla i pomysł z całym rozwiązaniem zagadki i wyjściem z labiryntu mi się spodobał. I - tu Was zaskoczę - nawet bardziej mi przypadł do gustu ten pomysł, niż z Urwiskiem w książce. Tak, mówię poważnie. Inaczej jest z adaptacją drugiej części, aczkolwiek ona nie mieści się w tym rankingu, więc nie mam zamiaru głębiej poruszać jej tematu. Wracając, adaptacja "Więźnia Labiryntu" jest godna poświęcenia jej uwagi - przynajmniej według mnie. Widziałam ją kilka razy i za każdym razem przeżywałam tak samo. :)


MIEJSCE 1: "Gwiazd Naszych Wina"
Autor książki: John Green
Reżyseria: Josh Boone
Data premiery światowej: 16 maja 2014
Data premiery w Polsce: 6 czerwca 2014

*Ba-dum-tsss!* Tak! To jest właśnie moja ulubiona spośród wszystkich ekranizacji i adaptacji książek, jakie kiedykolwiek powstały. Najlepsza jaką obejrzałam i pierwsza z tych, które oddają prawie wszystko, co dzieje się w książce. Nigdy nie widziałam filmu, który tak idealnie ukazywałby wydarzenia rozegrane w powieści. Mam nadzieję, że spotkam jeszcze niejeden taki, bo czytelnika aż oczy cieszą, kiedy widzi coś takiego. Wytwórnia 20th Century Fox i Josh Boone spisali się na medal! Wylałam przy nim hektolitry łez, za każdym razem, kiedy go oglądałam - a uwierzcie mi, robiłam to dobre kilka razy. Emocje szaleją podczas jego oglądania. POLECAM CAŁYM SERCEM!





To tyle jeśli chodzi o mój TOP 5 filmów na podstawie książek, które wręcz uwielbiam. A Wy, jakie macie swoje rankingi w tej dziedzinie? Podzielcie się w komentarzach. :)

17 komentarzy:

  1. Greya oglądałam, ale przeczytać nie dałam rady. Oglądałam za to i czytałam sławną Hazel czyli GNW. W moim rankingu pewnie napisałabym coś o ,,Złodziejce książek'' oraz ,,Dziewczyna i chłopak wszystko na opak''. W tej drugiej propozycji trzeba pochwalić reżysera, że film był naprawdę wierny książce.
    http://wielopasja.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam nad "Złodziejką książek". Chciałam nawet umieścić ją na pierwszym miejscu. jednak GNW wygrało, a nie było gdzie indziej jej upchać, bo każda z tych ekranizacji pełni ważną dla mnie rolę. No i tak już zostało.
      Ps. Na pewno zajrzę do Ciebie. :)

      Usuń
  2. Zgadzam się z "Gwiazd naszych wina"! Cudowna ekranizacja. :3
    Jeśli chodzi o książki Sparksa to oglądałem "Dla ciebie wszystko", potem dowiedziałem się, że jest książka i czeka na moim stosiku DO PRZECZYTANIA. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się ze wszystkim oprócz Greya :D No nie mogę, wybacz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, wiedziałam, że będą sprzeczności z moim wyborem. :D
      Każdy ma inny gust. :D

      Usuń
  4. Ja z kolei lubię, kiedy film jest jedynie luźną adaptacją, oddzielnym dziełem. Może dlatego moimi ukochanymi wariacjami filmowymi na temat literatury są "Czas Apokalipsy" (nawiązanie do "Jądra ciemności" Conrada) i "Blade Runner" (tu z kolei ukłon w kierunku Phillipa Dicka i jego Androidów).

    OdpowiedzUsuń
  5. KOCHAM Gwiazd Naszych Wina! Jest jedną z moich ulubionych książek <3 Film też jest niesamowity, ukazuje życie Hazel i Gusa ;) Naprawdę świetny!

    Książka niestety nie jest moja, tylko wypożyczona z biblioteki, znajomi mówili mi, że to jest podobno beznadziejne, ale postanowiłam spróbować i przeczytałam 2 razy całą książkę w 3 dni ;P A film również, po przeczytaniu książki też oglądałam całe 2 razy.
    John Green napisał też ''Papierowe Miasta'' Polecam Ci przeczytać i oglądnąć film, ale możliwe, że już czytałaś lub oglądałaś, bo nie jestem na bieżąco z twoim blogiem ;)
    Serdecznie pozdrawiam :)
    zdjeciapelneinspiracji.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam tylko 3 ekranizacje z twoich ulubionych. Zdecydowanie moją ulubioną jest ekranizacja "Dumy i uprzedzenia" naprawdę świetna no i "Przeminęło z wiatrem" też bardzo dobra.
    Buziaki :*
    Fantastic books

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i oglądałam z tego zestawienia tylko "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i "Gwiazd naszych wina". Grey jako książka jest słaby, nienawidzę tej całej wewnętrznej bogini i, moim zdaniem, film sporo zyskuje na tym, że widz nie słyszy myśli Anastasii. Co do GNW - i książka, i film były świetne. Bardzo wzruszające. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oglądałam wszystkie oprócz drugiego miejsca. I w sumie GNW był lepszy niż książka, Grey taki sobie, Wciąż ją kocham takie dość, a Pamiętnik mnie rozwalił. Tak jak i książka.


    Pozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie ;)
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam "Gwiazd naszych wina", jednak filmu nie widziałam i jakoś nie spieszy mi się z obejrzeniem go. Może kiedyś. Ekranizacje, które ja bardzo lubię to "Hobbit" oraz "Marley i ja". :) No i przyznam też, że "Ania z Zielonego Wzgórza" w wersji filmowej też mi się spodobała.

    Ania Shirley u Królowej Książek?
    ksiazkowa-krolowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Gwiazd naszych wina" jest naprawdę warte obejrzenia. :)

      Usuń
  10. Zgadzam się z Pamiętnikiem, ale 50 twarzy Greya... naprawdę?! Nie wierzę... rozumiem, że gusta itd., ale z tym po prostu nie mogę się zgodzić! Co do Gwiazd naszych wina, uważam, że film został fajnie zrobiiony, bardzo ładne zdjęcie i montaż, aczkolwiek sama historia dość słaba. Pozostałych 2 nie oglądałam
    Paulinka z
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TAK! Dlaczego nikt mnie nie rozumie. :( Lubię Greya, no. :D

      Usuń
  11. Z wymienionych przez Ciebie filmów widziałam tylko "Gwiazd naszych wina " i bardzo mi się spodobał.

    OdpowiedzUsuń
  12. "Pamiętnik" oraz GNW uwielbiam ♥ I wciąż ją kocha - również cudowny i uroczy film.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Twoje miejsce 4 i 1 miałam przyjemność i czytać i oglądać-to była prawdziwa przyjemność, niestety grey`a czytałam i powiedzmy, że był jeszcze na jakimś poziomie, ale niestety film totalnie mnie rozczarował
    Caroline z www.tajemnica-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^