Autor: John Gray
Tytuł oryginału: "Men are from Mars, Women are from Venus"
Liczba stron: 317
Gatunek: Poradnik/Popularno-naukowe
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Moja ocena: 7/10
John Gray jest ekspertem w dziedzinie związków międzyludzkich, autorem kilkunastu światowych bestsellerów, które przetłumaczono na 45 języków i wydano w nakładzie przekraczającym 50 milionów egzemplarzy. Przez trzydzieści lat był terapeutą małżeńskim i rodzinnym. Ogromną popularność przyniósł mu tytuł "Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus" - w ciągu ostatnich kilkunastu lat najlepiej sprzedająca się na świecie książka o stosunkach damsko-męskich.
Dawno, dawno temu spotkali się i zakochali w sobie Marsjanie i Wenusjanki. Dzięki temu, że akceptowali i szanowali swoje odrębności, udało im się stworzyć szczęśliwe związki. Potem przybyli na Ziemię i tu zapomnieli, że pochodzą z różnych planet...
"Aprobować mężczyznę, to znaczy dopatrywać się w jego czynach dobrych intencji. Nawet jeśli partner bywa nieodpowiedzialny, leniwy i nieuważny, kochająca kobieta potrafi w nim dostrzec to, co dobre."
Na poradnik ten natrafiłam w bibliotece szkolnej, co wydaje się nieco dziwne. Jednak uważam, że jest on genialny jeśli chodzi o zrozumienie niektórych konfliktów w związkach. John Gray napisał go opierając się na wieloletniej praktyce terapeutycznej. Tłumaczy, jak można wykorzystać świadomość różnic w wypowiadaniu się, potrzebach emocjonalnych oraz zachowaniu się mężczyzn i kobiet do budowania głębszego wzajemnego zrozumienia partnerów. Książka ta jest także wspaniałym przewodnikiem jeśli chodzi o relacje międzyludzkie oraz pozwala niejedno zrozumieć.
Niespecjalnie ciągnęło mnie do tej książki, kiedy widziałam ją leżącą na półce w bibliotece. Jednak, gdy wypożyczyła ją moja znajoma i czytając pokazywała niektóre fragmenty, stwierdziłam, że jednak się skuszę. I faktycznie, było warto.
Oczywiście nie mam żadnych zastrzeżeń co do mojego związku, aczkolwiek, jak w każdej relacji - zdarzają się wzloty i upadki, a ten poradnik pozwolił mi je zrozumieć i pokazał, jak postępować w niektórych sytuacjach, co okazało się bardzo pomocne.
Sądzę, że John Gray uratował niejeden związek tą książką.
Jeśli ktoś ma w związku jakieś problemy, niedogodności, nie potrafi prawidłowo komunikować się ze swoim partnerem, korzystne było by dla niego przeczytanie tej książki. Przynajmniej ja tak uważam.
Na pewno bym ją przeczytała, ale nie mam problemów, bo nie jestem w związku :P :( *No boyfriend, no problem* Ale bardzo fajnie, że pomaga ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
isabellin5.blogspot.com
Słyszałam już o tej książce, nigdy mnie nie pociągała. Ale być może zaznajomię się z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale muszę to napisać - masz przepiękny szablon!
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
UsuńKilka razy słyszałam o tej pozycji, ale jakoś nigdy nie miałam zamiaru jej czytać. Jednak teraz sądzę, że może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Polecę moim znajomym, którzy są w związku. Ja zaś się wstrzymam :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszamy na konkurs (ostatnia chwila by się zgłosić!) :)
http://books-culture.blogspot.com/2015/04/zgarnij-szepty-o-wschodzie-ksiezyca.html
Jak najbardziej, polecam! :)
Usuń