Autor: Michael Thomas Ford
Tytuł oryginału: "Suicide Notes"
Liczba stron: 280
Gatunek: Literatura młodzieżowa/Dramat
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Moja ocena: 9/10
Opis Wydawcy: "Piętnastoletni Jeff trafia do szpitala psychiatrycznego po nieudanej próbie samobójczej. Ma spędzić czterdzieści pięć dni w specjalnym programie dla nastolatków. Chłopak jednak uparcie odmawia rozmawiania o tym, co się wydarzyło. Nie jest szczery nawet z samym sobą.
Czego wstydzi się tak bardzo, że nie chce dalej żyć?
I jaką rolę odegrali w jego tragedii najlepsza przyjaciółka Jeffa oraz jej chłopak?"
Moja Opinia: Po tę książkę sięgnęłam, ponieważ powieści tego typu mnie fascynują. Uwielbiam czytać o cudzych problemach i błędach. Książki tego typu wiele uczą. Jak nie można się uczyć na własnych błędach, to trzeba na cudzych. Błędem Jeffa była jego próba popełnienia samobójstwa. Nieudana, na szczęście. Zdziwił mnie również sposób, w jaki chciał to zrobić. Podciął sobie żyły. Skoro chciał umrzeć to mógł to zrobić bezboleśnie. Ja na przykład, opróżniłabym opakowanie tabletek nasennych, jeśli już miałabym to zrobić. Ale jak dla mnie, samobójcy to tchórze. Uciekają od swoich problemów i poddają się zamiast stawić im czoła. Wydaje mi się, że powodem, dla którego autor przedstawił próbę samobójczą Jeffa w ten, a nie inny sposób jest po prostu to, że chciał on pokazać sposób rozwiązywania niektórych problemów przez dzisiejszą młodzież. Wiele nastolatków się tnie, myśląc, że ból i blizny umorzą im cierpienie. Ale to nieprawda. Najlepiej jest właśnie postawić się problemom i je pokonać, a nie cicho płakać w kącie. Trzeba znaleźć na to siłę. Ale Jeff tej siły nie miał.
W szpitalu psychiatrycznym poznał pewną dziewczynę imieniem Sadie. Nowa koleżanka sprawia, że chłopak się przed nią otwiera. No, może nie do końca, ale zaczyna w końcu z kimś rozmawiać i to jest ten plus. Minusem jest to, że Jeff sam nie wie, czego chce i kim tak właściwie jest.
Powieść przeczytałam w jeden dzień. Wciągnęła mnie kompletnie. Koniec zaskoczył niesamowicie, ponieważ nigdy bym się nie spodziewała tego, co się wydarzyło. Było to ostatnie możliwe zakończenie brane przeze mnie pod uwagę.
Naprawdę polecam. :)
"Nic nie ugasi mojej złości.
Nic nie przywróci mi wiary.
To nie jest świat, w którym chcę żyć."
nie czytałam jeszcze książki o tematyce samobójstwa. :)
OdpowiedzUsuńale zapowiada się ciekawie.
z chęcią przeczytam. :)
Nigdy nie czytałam książki o takiej tematyce ale coś czuję, że ta mi się spodoba:)
OdpowiedzUsuńI też, z dwojga złego, wybrałabym tabletki.
Lubię książki o samobójcach, psychicznie chorych i psychiatrykach :D. Jeśli się spotkam z ta książką, to na pewno przeczytam. Jeśli spodobała Ci się ta tematyka to polecam "Weronika postanawia umrzeć". To książka Coela, a do niego trzeba dorosnąć i na niektóre rzeczy przymykać oko i nie brać do serca. Trzeba czytać te książki rozważnie. Ale gorąco polecam Ci tą książkę, bo pokazuje inne spojrzenie na psychicznie chorych i na psychiatryk :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś, proszę, podać tę książkę w zakładce "Wasze propozycje"? Nie lubię, kiedy ktoś podaje mi tytuły w komentarzach pod postami, ponieważ nie chce mi się później przeglądać tych wszystkich komentarzy i tego szukać, a tak po prostu jest mi łatwiej, bo w zakładce wszystkie propozycje są spisane. :)
UsuńTak więc bardzo prosiłabym o wpisanie jej tam, dziękuję. ;)