niedziela, 12 kwietnia 2015

[65] "Żelazny Król" (Żelazny Dwór #1) - Julie Kagawa

Autor: Julie Kagawa
Tytuł oryginału: The Iron King
Liczba stron: 352
Cykl: Żelazny Dwór
Tom: I
Gatunek: Fantasy/Paranormal Romance/Literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Amber
Moja ocena: 8/10

Julie Kagawa urodziła się w Kalifornii, ale tam nie przydarzyło jej się nic ekscytującego. Więc kiedy miała dziewięć lat, przeprowadziła się z rodzicami na Hawaje. Tu, nie zważając na huragany i rekiny, mnóstwo czytała - ku utrapieniu nauczycieli, którzy odbierali jej powieści schowane pod podręcznikiem do matematyki. Tak jak później, gdy pracowała w księgarniach, kierownicy złościli się, gdy przyłapywali ją na lekturze książek, które powinna ustawiać na półkach. Jej pasja przerodziła się w sukces, gdy ukazał się "Żelazny Król".

"Żelazny Król" to pierwszy tom mrocznej i romantycznej trylogii "Żelazny Dwór" wypełnionej akcją, przygodą, humorem i magią.
Meghan Chase zawsze czuła się obca; w domu, odkąd zaginął jej ojciec, i w szkole , gdzie nie ma żadnych przyjaciół poza Robem. Zna go od zawsze, ale nie wie, że jej wesoły kumpel nie jest zwykłym chłopakiem...
W dniu jej szesnastych urodzin stanie się coś strasznego. Rob wyjawi jej prawdę. Prawda ta odkryje przed nią świat, którego istnienia nie przeczuwała. I miłość, o jakiej nie śniła. Bo przeznaczeniem Meghan jest rozstrzygnąć losy wojny magicznych królestw elfów i dokonać wyboru pomiędzy dwoma śmiertelnymi wrogami: swoim najlepszym przyjacielem a mrocznym księciem, który wolałby widzieć ją martwą, niż pozwolić jej dotknąć swojego lodowatego serca...

"Nazywam się Meghan Chase. Za niecałe dwadzieścia cztery godziny skończę szesnaście lat.
Słodka szesnastka.
Napisano mnóstwo opowieści, piosenek i wierszy o tym wspaniałym wieku, kiedy dziewczyna znajduje pierwszą miłość, cały świat ma u stóp, a przystojny książę porywa ją w stronę zachodzącego słońca. Nie sądzę, żeby ze mną miało być tak samo..."
Jeśli chodzi o opowieści o elfach, to jest to trochę odmienny gatunek fantasy. Rzadko zdarza mi się sięgnąć po powieści, w których pojawiają się te właśnie stwory leśne. Niektórzy ludzie twierdzą, że jest to gatunek przeznaczony wyłącznie dla dzieci, co wręcz mnie irytuje, ponieważ uważam, że nie jest to do końca prawda.

Julie Kagawa nie stworzyła tym razem tak jakby w całości własnego magicznego świata, lecz połączyła wątki "Snu nocy letniej", "Alicji w Krainie Czarów", "Opowieści z Narnii" i powołała do życia zupełnie nową rasę elfów, zrodzoną z ludzkich marzeń o technologii i postępie.
Czteroletni, przyrodni brat Meghan zostaje porwany do świata elfów, więc dziewczyna za wszelką cenę chce się tam dostać i odbić braciszka z rąk żelaznych elfów. Nie jest to jednak łatwe zadanie, ale Meghan nie poddaje się i dąży do celu z ogromną determinacją. Pomagają jej w tym pełen energii i poczucia humoru letni elf - Puk oraz nieco wrogo nastawiony książę zimowego dworu - Ash. Po drodze napotykają mnóstwo niebezpiecznych przeszkód i stworzeń, narażając przy tym życie, ale żadne z nich nie ma zamiaru się poddać. Podczas wyprawy w sercu Meghan rodzi się nowe uczucie do jednego z jej towarzyszy...

Powieść jest pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Raz dzieje się jedno, za chwilę wydarzenia całkiem zmieniają obrót i cała akcja toczy się w zupełnie innym miejscu. Autorka także trzyma czytelników w potwornym napięciu i niewiedzy, co z czasem robi się denerwujące.

Reasumując, powieść jest, owszem, przeznaczona dla młodych czytelników, ale jedno nie wyklucza drugiego. Uważam, że w każdym wieku można na moment oderwać się od rzeczywistości i zajrzeć do magicznego świata elfów i innych leśnych stworów. Tak więc, jak najbardziej polecam! :)

Seria "Żelazny Dwór":
Żelazny Król | Żelazna Córka

7 komentarzy:

  1. Powieść wydaje się być naprawdę interesująca. Ba, mam wrażenie, że stanie się kolejnym młodzieżowym hitem pokroju "Rywalek" czy "Igrzysk Śmierci". Fajnie byłoby przeczytać serię "Żelazny Dwór". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytałam też część drugą zatytułowaną "Żelazna Córka", która jest jeszcze lepsza, lecz niestety już po raz drugi spotykam się z sytuacją, w której wydawnictwo Amber nie chce wydać kolejnych części serii w języku polskim. Część trzecia nosi tytuł "Iron Queen" i chyba będę zmuszona przeczytać ją po angielsku. ;)

      Usuń
  2. Serią zainteresowałam się przez przypadek - pisząc recenzję innej książki tej autorki. Lubie takie klimaty, więc zapewne kiedyś przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanką książek tego typu, ale... Znalazłabym w swoim otoczeniu spore grono osób, którym ta książka może przypaść do gustu. Na pewno jeszcze ją polecę :)

    Zapraszam do mnie na www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam trochę o tej książce, ale nad jej lekturą muszę się jeszcze zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja :) Kiedyś słyszałam o tej książce,ale nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać. Czas nadrobić zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam że będzie to poważniejsza książka, jednak to nie znaczy że nie przeczytam xD
    Po opisie przypomniała mi się książka pt.,, 13skarbów" genialna, polecam.

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^