wtorek, 5 lutego 2019

[129] "Harry Potter i Kamień Filozoficzny" - J. K. Rowling

*RECENZJA NAPISANA 06.11.2016r., A OPUBLIKOWANA 05.02.2019R.!*

 
Autor: J. K. Rowling
Tytuł oryginału: "Harry Potter and the Philosopher's Stone"
Liczba stron: 328
Cykl: Harry Potter
Tom: I
Gatunek: Fantastyka/Dla dzieci i młodzieży
Wydawnictwo: Media Rodzina

Joanne Kathleen Rowling - autorka bestsellerowych powieści o czarodzieju Harrym Potterze. Z wykształcenia filolog klasyczny.
Rowling jest żoną Neila Murraya, z którym pobrała się 26 grudnia 2001 roku. Ma córkę z poprzedniego małżeństwa, Jessicę. Oprócz tego ma jeszcze dwójkę dzieci - syna Davida i córkę Mackenzie. W okresie poprzedzającym stworzenie serii "Harry Potter" cierpiała na depresję kliniczną.*

"Harry Potter, sierota i podrzutek, od niemowlęcia był wychowywany przez ciotkę i wuja, którzy traktowali go jak piąte koło u wozu. Pochodzenie chłopca owiane jest tajemnicą; jedyną pamiątką Harry'ego z przeszłości jest zagadkowa blizna na czole. Skąd jednak biorą się niesamowite zjawiska, które towarzyszą nieświadomemu niczego Potterowi? Wszystko zmienia się w dniu jedenastych urodzin chłopca, kiedy dowiaduje się o istnieniu świata, o którym nie miał dotąd pojęcia".**

"(...) Jeśli ktoś kocha nas aż tak bardzo, to nawet jak odejdzie na zawsze, jego miłość będzie nas zawsze chronić".

Tak, wiem, że ta książka była recenzowana już tysiące razy, ale wręcz nie mogłam się powstrzymać przed zrobieniem tego. Większość z Was wie, że jeszcze nigdy nie przeczytałam słynnej serii o przygodach Harry'ego Pottera, co wielu książkoholików może uważać za wręcz wstyd. Może w sumie i tak jest. Może te książki, to pewien rodzaj klasyki wśród miłośników fantastyki.
Jednakże, ja przez całe swoje życie, poczynając od wczesnego dzieciństwa, widziałam ekranizacje tych książek po kilkadziesiąt razy, co zniechęcało mnie do przeczytania ich. Wiem, że w książkach zawsze jest więcej, jest inaczej, ale to mnie jakoś nie przekonywało.
Na 20. Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie postanowiłam kupić pierwsze trzy części i w końcu zmobilizować się do ich przeczytania.

Może niektórzy z Was sprzeciwią się mojemu zdaniu, aczkolwiek książka - ku mojemu ogromnemu zdziwieniu - nie tak bardzo różni się od filmu. Oczywiście dowiedziałam się wielu nowych i ciekawych faktów czytając ją, jednak spodziewałam się czegoś więcej.
Powieść jak najbardziej mi się spodobała i nie mam zamiaru jej tu w żaden sposób krytykować, co to  to nie. W końcu była pierwsza, później dopiero pojawił się film. Więc może to film jest tak dobry, że nie można mieć do niego zbyt wielu zastrzeżeń.

Mimo iż nie czytałam nigdy tej serii, zdarzyło mi się mieć w rękach pierwotne polskie wydania.
Czytając wydanie z roku 2014 od Wydawnictwa Media Rodzina udało mi się zauważyć, że różni się ono od poprzednich nie tylko okładką, która jest wręcz cudowna, ale i wnętrzem. Mam na myśli to, że na początku każdego tomu znajduje się mapka Hogwartu i jego okolic, a początki rozdziałów ozdobione są specjalnymi gwiazdkami. Także na końcu pierwszego tomu na czytelników czeka coś zupełnie wyjątkowego - akt personalny autorki, z którego można dowiedzieć się, jakie jest ulubione zwierzę czy bohater literacki J. K. Rowling.

Ogólnie rzecz biorąc, powieść bardzo mi się spodobała mimo iż z filmu znam tą historię praktycznie na pamięć. Zawsze jest dobrze dowiedzieć się czegoś więcej, czegoś nowego.
Aktualnie jestem w połowie tomu drugiego, który także jak na razie mnie nie zawiódł. :)
Tym, którzy jeszcze się nie zdecydowali, bo wahają się mniej więcej z tego samego powodu co ja, serdecznie polecam! :)

OCENA: 8/10

*,** żródło: www.lubimyczytac.pl

7 komentarzy:

  1. Chyba najlepsza recenzja jaką kiedykolwiek czytałem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Interesujące, niestety nie jest to recenzja książki a opowieść recenzenta na temat nastawienia do niej. Gdybym miał podsumować, stwierdziłbym że Harry Potter ma znak na czole, oraz że autorka recenzji oglądała film

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, może i masz rację, jednakże pisałam to dwa i pół roku temu, więc może nie była to zbyt doświadczona recenzja. Powiedzmy, że postanowiłam opublikować ten post, aby sprawdzić, czy po tej długiej przerwie ktokolwiek tu jeszcze zagląda i czy warto wysilać się, żeby jeszcze tego bloga prowadzić i dalej idąc - doskonalić swoje umiejętności pisania opinii, przemyśleń czy recenzji. Jestem wdzięczna za Twoją opinię. ;)

      Usuń
    2. Nawet jeśli nikt już tutaj nie zagląda to powinnaś pisać tego bloga dla własnej przyjemności i doświadczenia. Jeżeli dobrze rozumiem to powinna wyjść druga część tej recenzji, tak przynajmniej wywnioskowałem z tekstu, liczę więc że kontynuacja będzie już recenzją książki, nie biografią ;). Pozdrawiam

      Usuń
  3. Recenzja przyjemnie napisana, lecz nie nazwałbym tego recenzją, raczej własnymi odczuciami po przeczytaniu książki, chociaż może to i lepiej. Taka forma treści jakoś bardziej mi odpowiadała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może masz rację, nie pamiętam z jaką myślą to pisałam dwa i pół roku temu, aczkolwiek HP był już tyle razy recenzowany i omawiany, że chyba nie da się i nie warto pisać już na jego temat jakichkolwiek recenzji. W internecie jest tego od groma, a każda inna. ^^

      Usuń
  4. Fajny pomysł, żeby pokazać czytelnikom,jak zmienił się Twój recenzencki warsztat! Miło mi się czytało ten post i aż zapragnęłam sięgnąć po HP!

    isabelczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^