sobota, 14 maja 2016

[122] "Morze Spokoju" - Katja Millay

Autor: Katja Millay
Tytuł oryginału: "The Sea of Tranquility"
Liczba stron: 456
Gatunek: Literatura młodzieżowa/Young Adults
Wydawnictwo: Jaguar

Katja Millay - brak informacji o autorze.

"Żyję w świecie pozbawionym magii i cudów. W miejscu, gdzie nie ma jasnowidzów czy zmiennokształtnych, żadnych aniołów czy supermanów gotowych ocalić Twoje życie. W miejscu, gdzie ludzie umierają, muzyka potrafi ich skłócić, a wiele rzeczy jest do bani. Jestem tak mocno osadzona na ziemi przez ciężar rzeczywistości, że czasami zastanawiam się jak to możliwe, że nadal potrafię unosić moje nogi podczas chodzenia.

Nastya Kashnikov chce tylko dwóch rzeczy: przetrwać liceum bez żadnych osób, które będą pouczać ją na temat jej przeszłości oraz sprawić, aby chłopak, który zabrał jej dosłownie wszystko - tożsamość, duszę i chęć życia - zapłacił za to.

Historia Josha Bennetta to nie sekret: każda osoba, którą kochał, opuściła ten świat, aż w końcu, gdy chłopak miał 17 lat, nie został mu już nikt. Teraz, wszystko czego Josh pragnie, to to, aby ludzie pozwolili mu zostać samemu, ponieważ gdy Twoje imię jest synonimem śmierci, każdy ma tendencję do pozostawienia Ci Twojej własnej przestrzeni. Każdy z wyjątkiem Nastyi, tajemniczej nowej dziewczyny w szkole, która zaczyna się kręcić wokół chłopaka i nie ma zamiaru odejść, dopóki nie zyska wpływu na każdy aspekt jego życia. Ale im bardziej Josh ją poznaje, tym większą jest ona dla niego zagadką. Kiedy intensywność ich relacji się nasila, a pytania bez odpowiedzi zaczynają się piętrzyć, chłopak zaczyna się zastanawiać, czy kiedykolwiek odkryje sekrety ukrywane przez dziewczynę - albo czy w ogóle tego chce".*

"Kocham cię, Słoneczko - mówię szybko, żeby się nie rozmyślić. - I mam w dupie, czy tego chcesz czy nie".

Tak jak na samym dole okładki, ta książka złamała mi serce i skleiła je na nowo, dosłownie.

Nastya jest dziewczyną po przejściach. Niegdyś ambitna pianistka, teraz przez rówieśników uważana za puszczalską. Wszystko przez ubiór i makijaż, którym próbuje ukryć kogoś, kim była kiedyś.
Jeden mężczyzna pewnego dnia, trzy lata temu odebrał jej wszystko.
I ona ma zamiar się zemścić.
Josh jest typem outsidera. Całymi dniami po szkole przesiaduje w swoim garażu i oddaje się swojej jedynej pasji - stolarstwu. W życiu stracił wszystkich bliskich. Mamę i siostrę, potem ojca, następnie babcię, a na końcu dziadka. Oprócz najlepszego kumpla Drew'a, do którego co niedzielę chodzi na rodzinny obiad nie ma nikogo.
Zaczęło się od niewinnych spojrzeń na szkolnym dziedzińcu. Następnie Nasyta przypadkiem wylądowała pod jego domem w czasie codziennej przebieżki.
Czy Josh będzie tym, który nie chce znać jej przeszłości i dla którego będzie liczyła się tylko teraźniejszość i przyszłość? Czy pomoże Nastyi odnaleźć swojego oprawcę i dokonać zemsty?

Z początku książka wydaje się typowo zerżnięta z "Hopeless" Colleen Hoover. Przysięgam. Dziewczyna mieszkająca z ciotką, w szkole mająca opinię puszczalskiej, kocha biegać i piec ciasteczka zjawia się przypadkiem podczas wieczornego biegania pod domem tajemniczego chłopaka ze szkoły. Schemat po prostu idealny. Czytając tę książkę, miałam ochotę odłożyć ją i nigdy nie wracać, ze względu właśnie na to uderzające podobieństwo. Myślę sobie "Co za tupet!", jednak ciekawość wzięła górę i kontynuowałam czytanie.

Uwierzcie mi, jeśli początkowo podczas czytania odniesiecie podobne wrażenie co ja, nie dajcie się zmylić. Ta książka nie ma nic wspólnego z twórczością Colleen Hoover, oprócz wyżej wymienionych elementów, które tak naprawdę wcale nie są jakoś bardzo istotne i nie mają wpływu na dalsze wydarzenia bohaterów.

Ta książka to jest... coś... niesamowicie cudownego! Dotychczas rzadko sięgałam po książki z kategorii New Adult, ale ta chyba przekonała mnie, abym częściej to robiła. Przez dwa dni nie mogłam się od niej oderwać, mimo, że miałam skłonności do zrobienia tego (patrz wyżej). Autorka bez litości wyrwała mi serce, powolutku porozrywała na kawałki i wyrzuciła do śmieci po to, aby następnie pozbierać je wszystkie i posklejać potulnie w całość. Co prawda, zakończenie książki było do przewidzenia, ale i tak książka jest jedną z najlepszych w tej kategorii jakie kiedykolwiek czytałam. Łzy, radość, złość... Te uczucia przeplatały się ze sobą nawzajem przez całą moją przygodę z tą powieścią.

Genialnym posunięciem jest także rozdwojona narracja pierwszoosobowa, którą tak uwielbiam. Możemy poznać uczucia i przemyślenia zarówno Josha jak i Nasyi.
Zapamiętajcie - jeżeli kiedykolwiek sięgniecie po "Morze Spokoju" nie dajcie się zwieść początkowym podejrzeniom! Warto po nią sięgnąć.
Gorąco polecam! :)

OCENA: 8/10

*źródło: www.lubimyczytac.pl

14 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy ta książka przypadłaby mi do gustu...
    Niemniej jednak recenzja świetna! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Jorze Spokoju to najlepsza książka New Adult, jaką w życiu czytałam. Jest przepiękna i głęboka, a ostatnie zdanie? Majstersztyk! Kocham tę powieść.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  3. "Morze spokoju" wydano wcześniej niż "Hopeless", więc na pewno nie zostało "zerżnięte". :)
    Czytałam. Pochłonęłam ją w jeden dzień. Jedna z nielicznych moich ulubionych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz już to wiem, po prostu jako pierwsze czytałam "Hopeless" i jakoś tak mi się skojarzyło. Nie zerknęłam wcześniej na daty wydania. :)

      Usuń
  4. Bardzo dobra recenzja. :)
    Mam tę książkę w planach, a teraz jeszcze bardziej mnie zachęciłaś.^^
    Faktycznie, z tego co piszesz to praktycznie "Hopeless". Ale skoro jest to tylko początkowe wrażenie, to na pewno po nią sięgnę. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, bo czytałam same dobre opinie na jej temat.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa recenzja i chętnie przeczytam książkę. A okładka jest cudowna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka rzeczywiście prześliczna. ^^ Również pozdrawiam! :)

      Usuń
  6. Kocham tę książkę! <3 Hopeless również...

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie książki i tą z całą pewnością przeczytam:) Zapowiada się doprawdy obłędnie i pięknie.
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Masz super wygląd bloga. Twoje recenzje są super ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie kiroku-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię książki z tego gatunku i za pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zawaliłam, bo mogłam poprosić o nią jako prezent na urodziny. :(

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo dobrze wspominam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przeczytałam tą książkę kilka lat temu, ale nadal jest jedną z moich ulubionych

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^