sobota, 11 października 2014

[31] "Motylki" - Laurie Halse Anderson

Autor: Laurie Halse Anderson
Tytuł oryginału: "Wintergirls"
Liczba stron: 277
Gatunek: Literatura młodzieżowa/Dramat
Wydawnictwo: Lucky
Moja ocena: 8/10

Opis Wydawcy: "Każda osiemnastolatka pragnie być piękna, a piękno wymaga wyrzeczeń, szczególnie jak ktoś chce być szczupłym mimo wszystko.

Lia przy wzroście 165 centymetrów waży niecałe 45 kilogramów i chudnie dodatkowe sześć.
Zdaje sobie jednocześnie sprawę z tego, że tak naprawdę liczba kilogramów nie ma znaczenia.
"... Jeśli dojdę do 32, będę chciała ważyć 29. Gdybym ważyła cztery kilo, chciałabym zejść do dwóch.Jedyna liczba, która tak naprawdę by mnie zadowoliła to 0..." I to prawie udało się jej najlepszej przyjaciółce, niestety wcześniej... zmarła.
Anderson tworzy postacie głęboko zapadające w pamięć. Wciąga czytelnika w wir przeżyć wewnętrznych bohaterki, a nam uświadamia, co to znaczy ANOREKSJA."



Moja Opinia: Przyjaciółka głównej bohaterki, Cassandra, zwana także Cassie, zmarła kilka dni wcześniej w wyniku konsekwencji związanych z bulimią. Jej ciało znaleziono w motelu. Lii ciężko jest się z tym pogodzić, choć próbuje tego nie okazywać. Dręczą ją też wyrzuty sumienia z powodu śmierci przyjaciółki, ponieważ nie odbierała jej telefonów w noc jej śmierci. Przyjaciółki nie rozmawiały ze sobą od pół roku, a Cassie całkowicie zlewała, że tak powiem, Lię, więc dziewczyna miała powód, aby się do niej nie odzywać.


Halucynacje związane z anoreksją Lii pozwalają jej widywać zmarłą przyjaciółkę, która jeszcze bardziej pogrąża ją w smutku. Dziewczyna je coraz mniej i liczy każdą najdrobniejszą kalorię.
Czy Lia całkowicie pogrąży się w chorobie i pójdzie w ślady Cassandry?
A może jednak postanowi walczyć i zrobi wszystko aby się wyleczyć?

 Książka robi niesamowite wrażenie. Autorka tworzy postacie zapadające głęboko w pamięć. Powieść czyta się bardzo szybko, jest pisana z punktu widzenia głównej bohaterki, która bardzo przypadła mi do gustu. Czytając tę książkę zrozumiałam, co tak naprawdę znaczy słowo "anoreksja" oraz "bulimia" i jak groźne są te choroby. Wcześniej nie znałam twórczości Laurie Halse Anderson, ale postanowiłam dać jej szansę. Tak więc jest to pierwsza książka jej autorstwa, którą przeczytałam i którą jak najbardziej polecam.


"Nie jest dobrze, gdy dziewczynki umierają."

1 komentarz:

  1. Kolejna recenzja :) Skąd Ty bierzesz tak ciekawe książki do omawiania? Może po prostu tak wspaniale je opisujesz, że każde byle co by mnie zaciekawiło... Haha, bardzo prawdopodobne :) Przypominam o swoim blogu oraz o tym, że ma ono już kilka rozdziałów i jeśli nadal jesteś chętna, zapraszam do napisania recenzji o moim opowiadaniu.
    Całuski!

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^