Menu

poniedziałek, 31 sierpnia 2015

[88] "Lek na Śmierć" (Więzień Labiryntu #3) - James Dashner


Autor: James Dashner
Tytuł oryginału: "The Death Cure"
Liczba stron: 440
Cykl: Więzień Labiryntu
Tom: III
Gatunek: Fantasy/SCIENCE-FICTION/Thriller/Dramat
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc

James Dashner - amerykański autor, którego seria "Więzień Labiryntu" przebojem wdarła się na listy bestsellerów na całym świecie. Swoim rozmachem i wizją świata jest porównywana do "Igrzysk Śmierci" czy serii "Gone". Zanim James Dashner odniósł międzynarodowy sukces trylogią "Więzień Labiryntu" napisał kilka serii dla młodszych czytelników.

"Thomas wie, że DRESZCZowi nie można ufać, ale oni twierdzą, że czas kłamstw już się skończył, że zebrali w toku Prób wszystkie dane, jakie dało się zebrać, a teraz chcą przywrócić Streferom pamięć, bo potrzebują ich pomocy w ostatecznej misji. Streferzy muszą dobrowolnie pomóc uzupełnić mapę, która pozwoli stworzyć lek na Pożogę.
DRESZCZ nie wie jednak, że stało się coś, czego żadne Próby i żadne Zmienne nie pozwoliłyby przewidzieć. Thomas przypomniał sobie dużo więcej, niż przypuszczają. I wie, że nie może wierzyć w ani jedno słowo z tego, co twierdzi DRESZCZ.
Czas kłamstw już się skończył. Ale prawda jest bardziej niebezpieczna, niż Thomas kiedykolwiek mógł sobie wyobrazić. Czy ktokolwiek przetrwa poszukiwania leku na śmierć?"

"Minho popatrzył na Thomasa z poważnym wyrazem twarzy.
- Jeśli się nie zobaczymy po drugiej stronie - obwieścił teatralnym głosem - pamiętaj, że cię kocham. - Chichocząc, gdy Thomas przewrócił oczami, przeszedł przez drzwi, a te się zamknęły."

Po przeczytaniu "Prób Ognia", w następnej kolejności od razu zabrałam się za "Lek na Śmierć". Cała seria zachwyciła mnie niesamowicie.

Thomas i jego przyjaciele przeszli już wiele. Najpierw Labirynt, później Pogorzelisko, a teraz przyszedł czas na ostateczne starcie z DRESZCZem. Każdy z nich dostaje indywidualne zadanie. Thomas został zamknięty w pomieszczeniu, które z opisu przypominało mi izolatkę w szpitalu psychiatrycznym, gdzie spędził wiele dni tracąc zmysły i powoli wariując. Pewnego dnia odwiedził go wreszcie Janson, tak zwany Szczurowaty. Na wiele sposobów próbował przekonać Thomasa, że DRESZCZ jest dobry. W końcu oznajmił mu, że zamierzają mu i pozostałym Streferom przywrócić wspomnienia, by ci mogli podjąć ostateczne decyzje. Kiedyś Thomas nie zawahałby się ani przez moment, lecz teraz nie jest już taki pewny... Nie wie, czy może zaufać swoim wspomnieniom, więc razem z Newtem i Minho buntują się. Czy decyzja ta jednak będzie tak dobrowolna jak zapowiada DRESZCZ? Przyszedł czas na ostateczną próbę, czas, by odnaleźć lek. Tylko za jaką cenę?

Nie zaprzeczę, że część ta była najgorszą z całej trylogii. Zbyt dużo rzeczy na raz, nieszczegółowe opisy zdarzeń, gwałtowne przeskoki z jednego zdarzenia do drugiego, niewyjaśnione sprawy. Jak dla mnie książka ta powinna być bardziej rozwinięta. Jest zbyt ogólnikowa. Do tego te zakończenie (ci, co czytali, znają mój ból). No naprawdę, czy Jamesa Dashnera po takich zdolnościach pisarskich nie było stać na nic lepszego? Fakt faktem, sama bym na to nie wpadła, ale mogło się to lepiej zakończyć. Niemniej i tak jest to moja ulubiona trylogia fantasy i polecam ją jak najbardziej. :) Wielokrotnie doprowadziła mnie do łez. :')
Nie mogę się także doczekać "The Kill Order" w polskiej wersji językowej. Opis prequela zapowiada się bardzo ciekawie.


Seria "Więzień Labiryntu":

OCENA: 8/10

Wszystkich fanów trylogii, chcę zaprosić na swój kanał na YouTube poświęcony "Więźniowi Labiryntu". Jak na razie tłumaczę tylko zabawne filmiki (CRACK) stworzone na podstawie ekranizacji przez angielskich fanów, jednak w niedalekiej przyszłości planuję stworzyć coś własnego. Mam nadzieję, że kanał Wam się spodoba. :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy dodany przez Was komentarz jest dla mnie motywacją do dalszego recenzowania. :)
Dziękuję Wam bardzo za ten miły gest i zachęcam do komentowania, bo dla Was to niewiele, a dla mnie naprawdę dużo! ^^